Tegoroczny rajd górski planowany był początkowo jesienią, ze względu jednak na pandemię i związane z nią obostrzenia został przełożony na wiosnę. Po konsultacjach wśród opiekunów padł termin 8 czerwca 2022 r. (środa). Chętnych zgłosiło się bardzo dużo, więcej nawet niż miejsc w autokarze 😊. To cieszy, że młodzi ludzie chcą podjąć wyzwanie, jakim jest górska wędrówka – długa i męcząca. Wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, uczestnicy przeszkoleni w zasadach poruszania się górskimi szlakami, tylko … dzień wcześniej nastąpiło załamanie pogody i nasz wyjazd stanął pod znakiem zapytania. Organizator wycieczki – pani Gabriela Kazibut do ostatnich chwil wahała się, czy rajdu nie odwołać. Ostatecznie podjęła decyzję o wyjeździe i oczywiście zmianie trasy ze względu na padający strugami deszcz. Dojechaliśmy autokarem do Brennej Bukowej skąd w lekkim deszczyku, w pelerynach, kurtkach przeciwdeszczowych i pod parasolkami udaliśmy się szeroką asfaltową drogą do schroniska „Chata Wuja Toma”. I tam nastąpił przełom 😊, opatrzność miała nas w swojej opiece, bo pogoda zmieniła się diametralnie. Przestał padać deszcz, a nawet przewidywano słoneczne prześwity. Podjęliśmy więc decyzję, że idziemy w stronę Klimczoka i jeśli warunki na szlaku będą sprzyjające spróbujemy go zdobyć, następnie przejdziemy kawałek w stronę Błatniej i ostatecznie zejdziemy szlakiem narciarskim do Chaty Wuja Toma, skąd zostaje tylko pół godziny wędrówki do autokaru. I jak już napisałam opatrzność czuwała, bo plan wykonaliśmy w 100% 😊. Prognozy sprawdziły się i faktycznie przez znaczną część trasy towarzyszyło nam słońce 😊. Na szczycie Klimczoka mogliśmy doświadczyć fantastycznego uczucia, gdy powoli i stopniowo nachodziła na nas chmura, a wędrówka mglistym, mrocznym i niemalże pustym lasem (na całej trasie minęliśmy 5 turystów) na długo pozostanie w naszej pamięci.
Organizatorka serdecznie dziękuje opiekunom za wsparcie, konsultacje i dodawanie otuchy. Podziękowania kieruję do pana Mirosława Ochnio za pozytywne nastawienie i dobrowolną chęć pomocy w opiece nad grupą młodzieży oraz do pani Agnieszki Balickiej za pomoc w organizacji wycieczki i podejmowaniu decyzji. Dziękuję również pani Izabeli Radwańskiej i pani Danucie Koźlik za opiekę nad młodzieżą.
Natomiast najserdeczniejsze podziękowania kieruję do 44 uczestników wycieczki, za niesamowity hart ducha i jakże udzielający się optymizm.
Z górskimi pozdrowieniami.
Gabriela Kazibut